wtorek, 5 listopada 2013

Kiedy przychodzi ochota na sen

Gdy Tymuś zaczyna być senny wpycha kciuka do buzi i zapamiętale go ssie (walczymy z tym już od kilku miesięcy i jak na razie rezultatów nie ma), w drugą rękę bierze dowolny miękki materiał - kocyk, bluzeczkę, pieluszkę, a nawet spodnie niekoniecznie własne i przytula do buzi. Taka "sygnalizacja" to dla mnie bardzo duże ułatwienie, bo starsze dzieci, zwłaszcza Olcia, były trudne do zdiagnozowania odnośnie senności. Samo usypianie nie jest już takie proste, zdarza się mu samodzielnie zasnąć po odłożeniu do łóżeczka (rzadko występujące zjawisko u starszaków, u Olci prawie nigdy), najczęściej jednak w ciągu dnia do usypiania służy wózek w ruchu, ewentualnie cycuś (tak - jeszcze cycuś). Śpi niezbyt długo, najczęściej do godziny - wyjątek stanowią dni kiedy z synem zostaje tata, który przy pobudkach jeszcze lula i dziecko zasypia. Ja niestety zwykle w czasie drzemki jestem zajęta domowymi obowiązkami i brak mi i czasu, i cierpliwości zresztą też, do lulania.
Dzisiaj Tymuś nie tylko użył kciuka, ale też podszedł do wózka i próbował do niego wejść, więc błyskawicznie go w nim umieściłam, zamieniłam kciuk na smoczek, okryłam kocykiem i wprawiłam wózek w ruch. 
Wieczór to kąpiel, cycuś i sen. Czasami Tymuś zasypia przy piersi, czasami, kiedy już brzuch pełny a sen jeszcze nie nadszedł, odkładam go do łóżeczka i tam zasypia. Niestety pobudek w ciągu nocy jest mnóstwo, dobre spanie skończyło się wraz z rozpoczęciem ząbkowania, które trwa już od lipca. Teraz jeszcze dodatkowo doszła choroba, która sen utrudnia, więc pobudek namnożyło się tyle, że więcej czuwam niż śpię. To kolejna różnica pomiędzy rodzeństwem, bo Olcia spała w nocy świetnie i w tym wieku przesypiała już praktycznie całe noce, Michaś budził się ale pobudek było jednak mniej, a Tymuś potrafi robić pobudki co 20 minut. Czasami staje w łóżeczku i gada nie mając ochoty na dalszy sen, ale ja wtedy nie zapalam lampki, tylko przytulam i w zupełnej ciszy karmię, najczęściej do momentu aż zaśnie.

1 komentarz:

  1. ja po Jaśiu i Ali wiem że kazde dziecko jest zupełnie inne i kazde inaczej śpi :)))

    OdpowiedzUsuń