wtorek, 25 stycznia 2011

diagnozy

Zapoznałam się dziś z diagnozą, którą przeprowadziła wychowawczyni naszej pięciolatce uczęszczającej do zerówki. Wyniki diagnozy miło mnie zaskoczyły. Nasza panna całkiem dobrze sobie radzi zarówno pod względem wiedzy i umiejętności, które powinno posiadać dziecko w jej wieku jak i emocjonalnie. Zwłaszcza o sferę emocjonalną byłam nieco niespokojna, bo rozpoczęcie nauki w "zerówce" pokryło się z przeprowadzką Oli do własnego pokoju i narodzinami młodszego brata, a jakby nie było to duże przeżycia. Jedyna uwaga jaką miała wychowawczyni dotyczyła tempa pracy. Oleńka trochę zbyt wolno wykonuje niektóre zadania, zamyśla się przy nich. Mamy więc ćwiczyć wykonywanie zadań na czas. Nie zaskoczyło mnie to, bo czasem to ślimacze tempo przejawia się przy ubieraniu, ja ubieram Michasia i siebie do wyjścia a w tym czasie Oleńka ma założone jedynie buty. Poćwiczymy:)
Druga diagnoza z dzisiejszego dnia nie była już tak pozytywna. Niestety Michaś nadal ma zapalenie oskrzeli. Walczymy z nim już 9 dni, poprawa jest ale jeszcze niestety osłuchowo nie jest dobrze. Pani doktor włączyła dodatkowe lekarstwo, niestety steryd i mamy w poniedziałek za tydzień zgłosić się do kontroli. Dobrze przynajmniej, że Mały dzielnie znosi podawanie tych wszystkich syropków, tabletek i inhalacje. Najwięcej problemów przysparza nam czyszczenie nosa. Wrzask jest przy tym taki, że dach prawie podskakuje, a dzieć cały spocony:)
Już nie mogę się doczekać kiedy wyzdrowieje i zaczniemy wychodzić na spacery. Siedzę w domu już 3 tydzień i jestem już tym trochę zmęczona. Pójście po Małą do szkoły jest dla mnie relaksem, bo na kilka minut wychodzę na świeże powietrze:) W tym tygodniu po raz pierwszy od kiedy Ola chodzi do szkoły musiałam włączyć do pomocy przy zaprowadzaniu i przyprowadzaniu dziecka rodzinę. Dobrze że na nich zawsze można liczyć, bo miałabym niemały problem co zrobić - jedno trzeba prowadzać i odbierać, a drugie nie może wychodzić z domu i ja sama jedna do tego bo mąż na obczyźnie albo w pracy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz